Często się czuje… – Wojtek Wawszczyk

Pierwszy film...

2 min. / cz-b / 35mm

To mój pierwszy film w życiu, zrealizowałem go na pierwszym roku studiów w łódzkiej Filmówce. Opowiada historię faceta, który pali papierosa, wyrzuca go i następuje wybuch. Dzieło wieńczy kawałek muzyczny, który wykorzystuje nagrane z programu radiowego słowa „Często się czuje człowiek taki napromieniowany…”

Rysunki na kalkach

Cały film narysowałem na kalkach technicznych, bo nikt nie nauczył mnie, że można inaczej.

Kadry z filmu

Muzyka

Słońce > Ziemia > Księżyc > żarówka

Pierwszym ujęciem „Często się czuje…” jest wyskakujące z dołu kadru Słońce. Mój drugi film „Przepraszam” zaczyna się od planety Ziemi. Trzeci – „Headless” – od Księżyca. Każde kolejne, emitujące lub odbijające światło, ciało niebieskie jest mniejsze. Aż wreszcie w filmie dyplomowym „Mysz” pierwsze ujęcie to wypełniające kadr światło żarówki z latarni miejskiej. Wiele lat później narysowałem taki sam początek w powieści graficznej o człowieku, który stał się latarnią miejską – „Pan Żarówka”.

Scenariusz, reżyseria, animacja, dźwięk, muzyka

Wojtek Wawszczyk